📢 Wysyłki DPD Pickup! Teraz 6,99zł, uzupełnij zapasy kaw   

Poznajemy palarnie- odcinek czwarty. Guest Coffee.

2024-08-23 12:58:00
Poznajemy palarnie- odcinek czwarty. Guest Coffee.

Poznańsko-warszawska palarnia? They did it! Poznajcie Guest Coffee.

Guest Coffee – palarnia, za której sukcesem stoi kilka osób. Można mówić, że to palarnia z Warszawy, ale i że z Poznania- obydwa stwierdzenia się zgadzają :)
Przeczytajcie naszą rozmowę z Kubą Kalusińskim- współtwórcą brandu Guest, właścicielem kawiarni w Poznaniu o tej samej nazwie, kawowym wyjadaczem i mocnym zawodnikiem kawowych mistrzostw.

Wyobraź sobie, że pracujesz w LABUNIE, wchodzi klient, rozgląda się po półkach i pyta: „a co to za palarnia, ten Guest?” Co odpowiadasz?

Sam nie wiem, jakieś nowe coś, ale chyba dobre bo wszyscy kupują.

:) Ok, nowy brand jeśli chodzi o palarnię, ale stoi za nim kilka osób, które w branży są od lat. W nawiązaniu do mojego wstępu, wytłumacz nam jak działa logistyka prowadzenia dwóch biznesów, w dwóch miastach? Jak wygląda podział ról w Guest Coffee?

Logistyka cały czas mam wrażenie że się tworzy. Ja zbieram zamówienia, rozmawiam o próbkach, szukam klientów, doradzam, i czasem wybiorę ziarno. Janina szuka perełek, Stefan trzyma nerwy na wodzy, profiluje, wypala, rozlicza, i wysyła. Przy dwóch kierunkach jest trochę więcej pracy, ale traktuje to jako przywilej że mogę sobie na to pozwolić niż jako obciążenie.

Najpierw były ziarna Guest, potem kawiarnia Guest, planujecie dalszy podbój świata?

W moich marzeniach jest kawiarnia w Wildeckim stylu w Warszawie, myślę że miałaby super odbiór, trzecia w jakimś jeszcze innym kierunku Polski. W samym Poznaniu, chciałbym kiedyś otworzyć mikro kawiarnie o nazwie g_Room, ale wszystko pozostaje w kwestii marzeń póki co.

Co było bardziej satysfakcjonujące: sprzedanie pierwszej paczki kawy czy obsłużenie pierwszego klienta we własnej kawiarni?

Myślałem nad tym ostatnie 30 min, i chyba remis.

Jak wyglądał proces powstawania kawiarni? W teorii: nie musisz martwić się o dobrą kawę ani o swoje baristyczne skille, ale wszystko inne to nowa historia- co było i jest najtrudniejsze?

To był rzut na bardzo głęboką wodę, wśród jezior to Mamry takie. Wynajmuję lokal, na maksa się nie znam na tym jak co się remontuje, jakie są wytyczne wobec lokalu, mam tylko własne wytyczne co do lokalizacji. Pan majster remontuje 2 tygodnie, później znika na tygodnie i czasem jest trochę, czasem nie. Chaos, wielki chaos wokół wszystkiego, hajs się kończy, tutaj jeszcze sporo do zrobienia. Więc wszystko na jedną kartę. Otwieram, lokal był za przysłowiowe 15 zł na początku, ale na barze mieliśmy ekspres Strada 2-grupowa. Dzisiaj lokal już jest kultowy, i wygląda z pomysłem, ale moment bezsilności, w którym nie zna się człowiek na remontowaniu będę pamiętał zawsze. 

Jaka jest ulubiona kawa gości kawiarni Guest, a jaką kawę w ziarnach poleciłbyś jako „must have” jeśli chodzi o waszą ofertę?

Jest kilka pozycji, nie mówiąc tu o ziarnie, zawsze sezonowe rzeczy które sami wymyślamy, staramy się by były autorskie i to tak w pełni, by robić z tego coś w rodzaju fine dinningu. Takim klasykiem myślę że jest funky flat na jakiś super jasnych ziarnach, sam szot jest mega krótki bo ma 20-30g robiony na niskich barach, i do tego mleko bez laktozy 2% świeże, koniecznie z Lidla. Chyba każdy lubi nasze rarytasy parzone na Ginie i chyba obecnie w tej części Polski robimy najciekawsze espresso.

Jak wybieracie kawy do oferty? Checklista: coś mytego, coś fermentowanego, jakiś klasyk?

Wszystko co trafia do oferty ma być przede wszystkim smaczne, i to Nam ma smakować, nie ważne co to jest, możemy mieć 5 mytych kaw- jeśli wszystkie są smaczne to się pojawią. To widać po ofercie- w pewnym momencie były same Geishe na filtr, teraz troszkę się to rozeszło, ale cel jest ten sam, ma być po prostu smacznie.

Dobra, teraz mniej poważnie choć poważnie można to rozkminić…

Gdyby ziarna kawy miały osobowość, które według Ciebie byłyby największymi kawowymi celebrytami?

Ja myślę, że ziarno z Panamy to taki George Clooney - taki elegancki typ co wystarczy, że po prostu stoi i wszystko jest zajebiste, z Panamą też tak jest. To może być zwykła Cattura myta ale i tak będzie coś ją wyróżniać. Funky z Indonezji to typowe gwiazdy rocka, a Team Pegasing jest jak Michał Wiśniewski na koncercie w Płocku, crazy. Kolumbie bym porównał do 90’ rapu, i Diego Bermundez który nagle się pojawia i rapuje pod trapowe bity.

I czy istnieje tajne stowarzyszenie ziaren planujących światową dominację?

Mam nadzieję, i myślę że to stowarzyszenie ma siedzibę w Europie.

A propo dominacji…Panie Kalusiński

Startujesz w tegorocznych zawodach Brewers Cup i jesteś na liście rezerwowej w Coffee In Good Spirits, nie ma nudy! Jak idą przygotowania? Coś czujemy, że o rundę compulsory się nie martwisz :)

Z CIGS jeszcze nie wiadoma, miałem w tym roku mnóstwo wydatków prywatnych pod gorącym hasłem „ślub”. I o ile Brewers jest na pierwszym miejscu, to CiGS jak starczy budżetu to wrócę do niego, póki co jestem poza listą bo nie miałem nawet na zapis tego dnia :D. Po Brewersie z zeszłego roku mam niesmak, po pierwsze przez swoje złe decyzje na zapleczu, po drugie do SCA Poland które wycofało najbardziej wyrównaną rundę w chyba wszystkich dyscyplinach mówiąc, że nie ma miejsca na to. Na Stadionie Narodowym. Napisałem na ten rok jeszcze ciekawszą prezentację, znalazłem jeszcze ciekawszy pomysł na parzenie, i jeszcze ciekawszy pomysł na ziarno. Jeśli to nie przekona, a nie zrobię żadnego poważnego błędu, to będą odwiedzać swój czajnik i myślał o końcu sportowej kariery w kawowej ekstraklasie. O compulsory myślałem już przed zapisami i napisałem sobie cały nowy proces pracy, czekam tylko na informację na temat jaki będzie młynek, bo coś czuję że mogą być niespodzianki.

Dlaczego immersja to Twoje drugie imię? Możemy się domyślać już na jakich zaparzaczach będziesz brał udział w Brewers czy nas zaskoczysz? :)

Myślę że na compulsory mam dwa sposoby i tam mogę zaskoczyć, co do open będą to Giny z twistem. A co do historii immersji, która już na dobre zostanie przypięta do mnie, wszyscy jako bariści parzymy kawę, różnice które robimy są strasznie minimalne i ciężko nadać pracy swój sznyt jeśli chodzi o branżę kawową. Własnym stylem mogą się pochwalić nieliczni, jak Tetsu, Fukahori, Rolf, Saran, i pewnie kilku innych, ale wciąż to ułamek i poświęciłem pewien czas by stworzyć swój własny autorski styl parzenia który będzie się charakteryzować czymś innym w smaku, i tak padło na immersję.

Podaj swoje top 5 ulubionych palarni :)

Guest 1. Good Coffee 2. Runty Roster 3. Trigger 4. Sheep & Raven 5. Fjord. Lista raczej symbolizuje ludzi, z którymi się znam lub mam sentyment. Na rezerwie jest Hayb który zrobił kosmiczną robotę w ciągu ostatnich lat i dla mnie zwojował rynek, ale przez to, że za dobrze im idzie nie daje ich do pierwszej 5.

Jaką najdziwniejszą kawę wypiłeś w swoim życiu?

Kawa Agi do Melbourne była dziwna ale smaczna, Kona Hawaii, Liberica z Malezji, szot z Eugenioides, Liberica z Nepalu.

I pytanie, które zadajemy każdemu, nie ogranicza nas nic oprócz wyobraźni- Twoja wymarzona kolaboracja Guest x … ,to kto?

Guest x Dr.Dre

To by było mocne! Dzięki Kuba. Niezmiennie polecamy - Kawy z Guest Coffee znajdziecie tutaj.  

Autor:Aga Krakowiak - współtwórczyni i gadająca głowa Labuna.pl